Bieda nie sprzyja aktywnym

Niezakłócony rozwój każdego państwa zależy głównie od stworzenia warunków umożliwiających osiąganie elementarnego dos­tatku przez wszystkich obywateli. Elementarny dostatek, to przede wszystkim szansa utrzymania życia i zachowania zdrowia każdego człowieka, czyli dostęp do pożywienia.

Jest to największy i zarazem najbardziej żenujący problem dzisiejszej polskiej rzeczywistości. Żenujący dlatego, że ostatnio (w wyniku niezrozumiałych dla społeczeństwa „zobowiązań unijnych”) limituje się u nas produkcję żywności, pomimo iż ciągle wzrasta odsetek polskich ro­dzin, które nie są w stanie zapewnić dostatecznego pożywienia nawet włas­­nym dzieciom. Sytuacja taka poważnie zakłóca powszechne poczucie bezpie­czeń­stwa, prowadzi do niepew­ności jutra, niepokoju i oburzenia, które nierzadko w historii kończyło się desperackim buntem.

Nędza wprawdzie od wieków towarzyszyła różnym grupom społecznym. Także społeczeń­stwom zorganizowanym w struktury pań­stwowe. Ale troska o zapewnienie wyżywienia nie była obca nawet w systemach niewolniczych. Było oczy­wis­te, że – aby wydajnie pracować – człowiek musi odpowiednio się odżywiać. Dzisiaj u nas nie dostrzega się tej oczywistej prawdy…czego do­wodem jest  poddanie się (bez stanowczego protestu!!!) dyktatowi doktrynalnych ekonomis­tów, a następnie limitom UE, które doprowadziły do radykalnego ograniczenia produkcji rolnej pod pretekstem, że była deficytowa!!! Tymczasem powszechnie stosowane w UE dopłaty do produkcji rolnej (kilkakrotnie zresztą wyższe, od przyznawanych obecnie polskim rolnikom) dowodzą, że nigdzie produkcja żywności nie jest wolna od deficytu.

Dostępność ży­wności, gwarantującej każdemu szansę przeżycia i zachowania zdolności do pracy, to warunek konieczny, ale nie wystarczający, aby człowiek żył godnie i bezpiecznie, aby czynnie uczest­niczył w życiu społecznym, w pomnażaniu dóbr materialnych i kulturowych oraz w korzystaniu z udogodnień tworzonych przez dynamicznie rozwijającą się cywilizację.

Twierdzi się, że oczekiwanie zapewnienia warunków, gwarantujących osiąganie godnego standardu życia jest nieuzasadnionym roszczeniem, że skoro ludzie są wolni, to bez niczyjej pomocy powin­­ni dbać o zagwarantowanie im samym i ich rodzinom elementarnego dos­tatku. Nie jest to jednak możliwe w społeczeństwie ubogim. Nie tyl­ko dlatego, że bez kapitału (lub „zdolności kredytowej”) trud­no myśleć o podjęciu dochodowej działalności, ale przede wszystkim dlatego, że rodziny, których nie stać na kanapkę do dziecięcego tornistra nie  myślą o zakupie czegokolwiek po­za kawałkiem chleba.

Bez społeczeństwa, które może sobie pozwolić na zakup podstawowych towarów, czy usług trudno w ogóle myśleć o powodzeniu działalności gospodarczej. Istnieje wprawdzie możliwość kierowania produkcji na obce rynki, ale jeśli konkurencyjność oferty uzyskuje się przez wykorzystanie niskiego poziomu płac (np. zamiast stosowania nowych technologii), to przedłuża się tym samym wegetację polskich rodzin na poziomie substandardowym.

———————————————–

(Henryk Lewandowski)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ekonomia i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.